Dziękuję za komentarze, za słowa zachwytu, za wszystko :)
Ciągle pojawia się ktoś nowy "właśnie trafiłam na twojego bloga..." czyli grono odbiorców się powiększa :) miło! ;)
Nie ma sensu przeciągać tego w nieskończoność... Przed Wami przedostatni rozdział "nice surprise" jest on króciusieńki, ale taki musi być. Avis. podsunęła pomysł o miniaturce walentynkowej zobaczę co mi wyjdzie :)
pozdrawiam
pola
CZYTAM = KOMENTUJĘ
„Życie
jest jak pudełko czekoladek - nigdy nie wiesz, co ci się trafi.”
Mijały
tygodnie, a ich znajomość rozkwitała. Spędzali ze sobą coraz więcej
czasu, chodzili do kina, teatru i na długie spacery. Więź pomiędzy
arystokratycznym blondynem i panią mecenas powoli się zacieśniała
jednak oni nie byli tego świadomi. Każde z nich poświęcało
się swojej pracy, a chwile spędzane razem były dla nich najlepszym
odpoczynkiem. Draco pomyślnie zakończył transakcję z francuską
firmą i był właścicielem kolejnej filii za granicą. Hermiona
prowadziła kilka spraw rozwodowych oraz była mediatorem przy
podziale majątku pewnego starszego biznesmena. Mediacje odbywały
się w wynajętym hotelu w Walii. Panna Granger nie znosiła długich
podróży.
-
Nie możesz się teleportować? - zapytał beztrosko blondyn. Razem z
Hermioną jedli śniadanie, któe wyjątkowo przygotował Malfoy.
-
Sieć Fiuu jest w renowacji. Zastanawiam się pomiędzy samolotem, a
pociągiem.
-
Zawsze możesz jechać samochodem wtedy nie będziesz ograniczona
czasowo.
-
Nie – odparła stanowczo, dopiła kawę i wstała od stołu. – To za długa
podróż - wyjaśniła. - Chyba pojadę pociągiem. Śniadanie było pyszne nie
wiedziałam, że masz takie zdolności.
-
Muszę mieć przed tobą jakieś tajemnice – powiedział
zadowolony z siebie ślizgon.
-
Odkryję je wszystkie – oznajmiła mu całując go w policzek – Do
zobaczenia wieczorem.
Każde z nich poszło w swoją stronę. Brązowooka udała się do kancelarii, a Malfoy do swojej firmy, dodatkowo dzisiaj czekała go rada Ministerstwa Magii. Dzień wydawał mu się przeciągać w nieskończoność być może dlatego, że miał przygotowaną na wieczór niespodziankę. Byli małżeństwem od kilu miesięcy, a do tej pory nie posiadali obrączek. Blondyn zarezerwował stolik w najlepszej restauracji i cały czas przy sobie nosił pudełko od najlepszego jubilera, w którym znajdowały się dwie obrączki. Na myśl o minie jaką będzie miała jego żona, gdy zobaczy prezent uśmiech gościł na jego twarzy. Podczas rady Ministerstwa, gdzie musiał wysłuchiwać nudnych sprawozdań budżetowych, jego myśli ciągle krążyły wokół krótkowłosej kobiety. Nie zauważył kiedy się tak do niej przywiązał. Tyle dobrego wniosła do ich domu, bardzo pozytywnie wpłynęła na jego matkę i na niego samego również. Od momentu, w którym zamieszkała w Malfoy Manor Draco chętniej wracał do domu, gdzie czekały na niego dwie uśmiechnięte kobiety. Pamiętał, że wyznał jej, że jego marzeniem jest bycie szczęśliwym w pełni i teraz właśnie tak się czuł, chociaż nie chciał się do tego przyznać i skrupulatnie ukrywał swoje uczucia. Rada dobiegła końca, blondyn pospiesznie podniósł się ze swojego krzesła i ruszył do domu.
Na miejscu zastał niecodzienny widok.
Każde z nich poszło w swoją stronę. Brązowooka udała się do kancelarii, a Malfoy do swojej firmy, dodatkowo dzisiaj czekała go rada Ministerstwa Magii. Dzień wydawał mu się przeciągać w nieskończoność być może dlatego, że miał przygotowaną na wieczór niespodziankę. Byli małżeństwem od kilu miesięcy, a do tej pory nie posiadali obrączek. Blondyn zarezerwował stolik w najlepszej restauracji i cały czas przy sobie nosił pudełko od najlepszego jubilera, w którym znajdowały się dwie obrączki. Na myśl o minie jaką będzie miała jego żona, gdy zobaczy prezent uśmiech gościł na jego twarzy. Podczas rady Ministerstwa, gdzie musiał wysłuchiwać nudnych sprawozdań budżetowych, jego myśli ciągle krążyły wokół krótkowłosej kobiety. Nie zauważył kiedy się tak do niej przywiązał. Tyle dobrego wniosła do ich domu, bardzo pozytywnie wpłynęła na jego matkę i na niego samego również. Od momentu, w którym zamieszkała w Malfoy Manor Draco chętniej wracał do domu, gdzie czekały na niego dwie uśmiechnięte kobiety. Pamiętał, że wyznał jej, że jego marzeniem jest bycie szczęśliwym w pełni i teraz właśnie tak się czuł, chociaż nie chciał się do tego przyznać i skrupulatnie ukrywał swoje uczucia. Rada dobiegła końca, blondyn pospiesznie podniósł się ze swojego krzesła i ruszył do domu.
Na miejscu zastał niecodzienny widok.
-
Draco! - od progu usłyszał zapłakany głos matki. Wszedł powoli
do salonu, w którym siedzieli Narcyza, Ginny i Blaise. Odruchowo poczuł,
że dzieje się coś złego.
-
Co się stało? - zapytał stalowym głosem. Z piersi Narcyzy wydobył
się cichy szloch, a po policzkach Ginny zaczęły spływać łzy. Blondyn przeniósł swój wzrok na przyjaciela, który jako jedyny z
całego towarzystwa był w stanie udzielić mu jakiejkolwiek informacji. - Blaise?
-
Usiądź - powiedział spokojnym głosem Zabini.
-
Mów do cholery co się stało! - warknął zdenerwowany.
-
Pociąg, którym jechała Hermiona zderzył się z innym pociągiem i
wyleciał z torów. Większość pasażerów nie żyje. Nie mamy z
nią żadnego kontaktu - Draco poczuł jak krew odpływa mu z twarzy, a po ciele rozchodzi się dziwny, przenikliwy chłód. - Próbowałem do ciebie dzwonić, ale miałeś wyłączony telefon. Byłem w firmie i w Ministerstwie niestety nie chcieli mnie wpuścić dlatego nagrałem
ci wiadomość. Dzwoniliśmy na miejsce wypadku, nikt z nas nie jest
jej rodziną, więc nie chcieli udzielić nam żadnych informacji - do
blondyna docierały pojedyncze słowa. W pośpiechu złapał zdjęcie
Hermiony stojące na komodzie i wybiegł z domu. W drodze na miejsce wypadku jego myśli ciągle krążyły przy drobnej,
krótkowłosej kobiecie. Złamał wszelkie ograniczenia prędkości. Kontaktował się z domownikami i osobami na miejscu
wypadku, ale nikt nie wiedział nic konkretnego, ponieważ nadal trwała
identyfikacja ofiar. Gdy dotarł na miejsce poczuł, że traci grunt pod nogami. Wszędzie krzątali się magomedycy, aurorzy i pojedyncze osoby zapewne należące do rodzin ofiar. Ziemia usłana była foliowymi workami. W pamięci Dracona tkwiło jedno podobne
wydarzenie, a była nim wojna. Nie wiedział co zrobi, gdy odnajdzie
Hermionę martwą, przecież ona była dla niego światełkiem w
tunelu, najlepszą niespodzianką jaką dostał od życia. Odszukał osobę zajmującą się identyfikacją ofiar, pokazał jej
zdjęcie Hermiony. Kobieta popatrzyła niepewnie na zdjęcie.
-
Jest jedna osoba bardzo podobna do tej pani - serce blondyna zamarło, z trudem przełknął ślinę.
-
Żyje? - wydusił przez zaciśnięte gardło.
-
Niestety nie - odpowiedziała smutno kobieta i popatrzyła na niego ze współczuciem. –
Chce pan ją zobaczyć? - skinął głową i ruszył za magomedyczką. Setki myśli galopowało w jego głowie. Co będzie jeśli ją straci? Tyle miesięcy razem, tyle planów na
przyszłość. Co jeśli żadnej przyszłości nie ma? Jeżeli
wszystko jest już skończone? Gdy znaleźli się nad jednym z ciał
przykrytym czarną folią kobieta zapytała. - Jest pan gotowy? - Draco przymknął
powieki i skinął głową.
-
Ona musi żyć – szepnął pełen rozpaczy i podniósł powieki. Widok
jaki ukazał się jego oczom przywołał chłód na całym ciele.
PS. Jeżeli ktoś nie czytał to polecam: Zakręty losu (zakończone) oraz Układy (publikacja wciąż trwa) autorem jest Keraa a opowiadania po prostu coś pięknego :)
Nie! Nie ! nie ! nie ! nieeeeee !! Nie w przedostatnim rozdziale! Nieeee!
OdpowiedzUsuń(wiem, komentuje pierwszy raz, przepraszam cię za to ale tak po prostu wyszło;))
Czytam twojego bloga od 7 rozdziału i to tak nie może się skończyć!
Nie jestem zwolenniczką słodkich happyendów ani wgl. słodkości no ale tutaj?! Ma żyć! Draco znajdzie sposób! Jest wielki!
.
Szkoda że krótko ale w między czasie nadrabiam twoje stare już zakończone opowiadania i przyznam że pisanie idzie Ci coraz lepiej ;)
tak trzymaj ;)
Nie! Naprawdę to wszystko zakończy się tak a nie inaczej?
OdpowiedzUsuńKur.. Ja ciągle mam nadzieję, że jednak będzie happy end.
Wiem, że specjalnie zakończyłaś tak.:P
Kiedy ukaże się nowy? Nie mogę się doczekać.
Pozdrawiam,
la_tua_cantante_
Nie! To wszystko nie może się tak skończyć! :o
OdpowiedzUsuńPrzez Ciebie nie będę spać dopóki nie ukaże się nowy rozdział! :)
Wenyyyy! :>
:o no tego to się nie spodziewałam! nie rób nam tego :(
OdpowiedzUsuńNieeeeee, proszę, nieeeee :c
OdpowiedzUsuńTo nie może się tak skończyć. Przecież miał dać jej obrączkę, na Merlina, no! ;c I miało być tak słodko, i mieli żyć długo, i szczęśliwie. I mieli mieć dużo dzieci, a co. To znaczy, mogą mieć nadal, jeśli jej nie uśmiercisz ;) To jak będzie? :D Przekonałam? :D
Pozdrawiam cieplutko,
Ronnie
No nie, ja mam nadzieję, że to nie Hermiona. Opowiadanie boskie. Smutno mi,że to już przedostatni rozdział. Co ja bd czytać, jak je skoñczysz? To jedne z lepszych blogów dramione z dhl :)
OdpowiedzUsuńNie pozwalam Ci tak skończyć, Hermiona musi przeżyć,
OdpowiedzUsuńNie zniosę innego niż szczęśliwe zakończenie, tego wypadku, że też musiałaś skończyć w takim momencie.
Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy
Nie no blagam nie uśmiercaj jej:'(
OdpowiedzUsuńNie może tak się to skończyć !!! Ja chcę happy end! :)
OdpowiedzUsuńNie nie i jeszcze raz nie !!!!!!! O mało nie dostałam zawału przy ostatnim zdaniu !!! Jeśli nie będzie happy and-u to nie wiem co ja zrobię ! :'( Hermiona musi żyć !!! Jak ty zamierzasz skończyć tą historię. ( KTÓRĄ KOCHAM !!!!!!!! CZYTAM, WCHODZĘ CODZIENNIE SPRAWDZIĆ CZY NOWY ROZDZIAŁ JUŻ JEST. A TY MI WYJEŻDŻASZ Z WYPADKIEM ?!!) Jestem załamana :-( Czekam na następny rozdział !! ( mam nadzieje że pozytywnie się skończy całe to zajście jak i blog ;) )
OdpowiedzUsuńPS. Przy okazji uwielbiam twoje miniaturki czekam na więcej!!!! :D
PSS. Przepraszam że nie zawsze zostawiam ślad w postaci komentarzy ponieważ bez bicia muszę się przyznać że nie jestem dobra w przekazywaniu uczuć związku z rozdziałami na klawiaturę :/
PSSS. Troszkę długi komentarz ale jak już zaczęłam to skończę xd :] Chcę jeszcze napisać że choć nie zawsze piszę komentarze to jestem i czytam na bierzaco wszystko od początku tego bloga !! :]
Pozdrawiam Rebeka
czyżbyś planowała do nas smutne zakończenie ? mam nadzieję , że to tylko chwila grozy :) rozdział jest super pozdrawiam i czekam na więcej :)
OdpowiedzUsuńO Merlinie! Nie! To nie może się tak skończyć ;x
OdpowiedzUsuńO żesz w mordę kobieto!
OdpowiedzUsuńmusialaś zakończyć w takim momencie ! ;(
Tylko nie mów ,że będzie Sad End ;/
Draco miał przecież taką świetną niespodziankę dla Hermiony .
Nie mogę sie doczekać kolejnego rozdziału.
Pozdrawiam.
http://polecalnia-dhl.blogspot.com/
Kurcze nie moze to sie tak skonczyc.... Mam nadzieje ze jednak będzie dobrze ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja pierdzielę, przeczytałam to opowiadanie w 2 godziny i nie wiem co jest lepsze opowiadanie czy miniaturki. Pisz dziewczyno, pisz jak najdłużej ! :)
OdpowiedzUsuńWspaniały rozdział.
OdpowiedzUsuńJak mogłaś zakończyć w takim momencie.
Hermiona musi żyć!
Oni muszą być szczęśliwi!
Nie możesz mi tego zrobić!
Nadal liczę, że jakoś to rozwiążesz i będzie happy end.
Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział.
Pozdrawiam
Hermione Granger
Nie! Hermiona musi żyć! To sie nie może skończyć tragedią. Cały blog jest świetny i chcesz zakończyć tak piękną historie rozpaczą? Jezu prosze powiedz, że to nie bedzie Miona.
OdpowiedzUsuńUwielbiam happy end'y, a jak jeden z bohaterów umiera to rycze.
Jesteś świetna w pisaniu bloga i miniaturek. Ja cie poprostu uwielbiam.
Rozdział jest super tylko szkoda, że taki krótki. ;( Prosze nie zakańczaj go tragedią.
Pozdrawiam i życzę dużo weny na ostatni rozdział opowiadania.
Aniołek ;*
od-nienawisci-do-milosci-dramione.blogspot.com
No nie!!! To nie może tak być!!! Przecież to miała być bajka:(?
OdpowiedzUsuńLiczę, że los sie jeszcze odwróci,....
Masz talent na banczek jakoś tak czy inaczej to opiszesz:) Dobrze, czy zle:)
pozdrawiam:):)!!
NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!Nie rób nam tego!Ej no weź,chcesz żebyśmy wszyscy wpadli w depresje?
OdpowiedzUsuńNie no jeszcze jeden rozdział do końca a Ty palnujesz ją zabić.??? NIE ZEZWALAM !!!
OdpowiedzUsuńWat ???? Nie nie nie nie nie !!!!
OdpowiedzUsuńNie zabijaj nikogo błagam !!!
Dziś przegrałam sama ze sobą i weszłam z sferę blogów, choć obiecałam się, że nie zrobię tego do czwartku. Tyle nauki, że sypia zaledwie po 4 - 5 godzin.
OdpowiedzUsuńOczywiście, jetem święcie przekonana, że nie zakończysz tego w sposób dramatyczny, bo się od Ciebie wręcz obrócę i tupnę stopą. No chyba, że masz taki zamiar to zrób coś takiego jak w poprzedniej miniaturce.
Czekam na tę walentynkową miniaturkę i życzę weny przy kolejnym opowiadaniu, które MUSI się tu pojawić!
Pozdrawiam cieplutko <3
Avis.
Nie podoba mia się. Tzn blog mi się bardzo podoba ale ta akcja od ostatniego rozdziału powinna rozwijać się troszkę dłużej wystarczyłyby ze dwa dodatkowe rozdziały. Uwielbiam tego bloga tylko błagam nie zrób zakończenia typu. Ona miała wypadek Draco jest przerażony w końcu się znajdują i wyznają sobie miłość....
OdpowiedzUsuńdużo weny i powodzenia :)
G.P.
Jeżeli ja zabijesz to pożałujesz!
OdpowiedzUsuńAnn
ps ; znajdę cię! ;3
Nie nie nie nie nie
OdpowiedzUsuńNie może tak być to nie może być ona. To jest żart to nie może się tak skończyć miej Proszę litość
NNNNNNNNNIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE !!!!!! Nie chcę Herma nie może umierać ... Oni są cudowni !!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNie no ja cię błagam nie rób nam tego i nie uśmiercaj Hermiony. Ja się chyba wtedy załamię niemniej od Dracona. Z niecierpliwością czekam na kolejny SZCZĘŚLIWY rozdział :)
OdpowiedzUsuńhttp://dramiona-la-fin-de-la-vie.blogspot.com/
Witaj :)
OdpowiedzUsuńTwojego bloga znalazłam już jakiś czas temu, pilnie czytałam kolejne rozdziały i powiem szczerze, że to opowiadanie mnie bardzo urzekło. Jest lekkie i przyjemne, a do tego fabuła nie jest nudna ani przewidywalna. Pomysł sam w sobie również mi się podoba :)
Żałuję jedynie, że to już prawie koniec, jednak mam szczerą nadzieję, że to opowiadanie nie będzie Twoim ostatnim i że po jego zakończeniu nie porzucisz pisania, bo szkoda by było zmarnować Twój talent.
Co do tego rozdziału to tak jak większość czytelniczek mam ogromną nadzieję, że nie uśmiercisz Hermiony,ale też nie chciałabym, żeby wyszło z tego takie nagłe i cukierkowe wyznanie miłości tej dwójki :)
Ogólnie jestem bardzo zaintrygowana tym, jak zamierzasz to rozwiązać i dlatego czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział.
Oprócz tego chciałabym również zaprosić Cię na mojego bloga. Dopiero zaczynam i znajduje się tam póki co jedynie prolog, jednak może Ci się spodoba i zachęci do dalszego czytania. :)
To już chyba wszystko, więc pozdrawiam serdecznie i do następnego razu! :)
Silje.
[www.still--into--you.blogspot.com]
Wczoraj znalazłam bloga, dziś przeczytany mam każdy twòj post z opowiadaniem i miniaturkami ;D Mogłabym się zachwycać tutaj jak bardzo spodobała mi się twoja twórczość, ale już wcześniej dzisiaj zrobiłam pod miniaturką walentynkową, więc tutaj napisze tylko: jeej nie moge się doczekać kolejnego rozdziału!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Shadow
Nie żartuj nawet tak... ;< Tak nie można!
OdpowiedzUsuńBiegnę dalej!
CzytelniczkaGreen.
Rozdział trochę chaotyczny i krótki, ale jak zwykle świetny.
OdpowiedzUsuńNa prawdę cieszę się, że natrafiłam na Twojego bloga, ale żałuję, że to już końcówka tej historii.
Miomo wszystko i tak liczę na szczęśliwe zakończenie. Mam nadzieję, że w ostatnim rozdziale Draco i Hermiona wyznają sobie miłość.
Pozdrawiam Rosie
ej noo .. przed ostatni rozdział i przeczuwam kłopoty.. nie rób mi tego
OdpowiedzUsuńMina