Tak długo mnie tutaj nie było, że nawet nie wiem czy jest sens się tłumaczyć. Ostatni wpis był dokładnie 107 dni temu. Nie złożyłam Wam nawet życzeń świątecznych ani noworocznych. Moje palce niemal zapomniały jak się stuka w klawiaturę. Pustka... Totalna pustka. Nie wiem co się stało. Czasami było tak, że chciałam coś napisać, ale nic mi nie wychodziło. Liczba komentarzy pod ostatnim postem - 10, podczas gdy wpis o wersji pdf liczy 33 komentarze. To mi dało do myślenia i to mnie chyba dobiło.
W takiej oto żałobie byłam pogrążona przez ostatnie 107 dni.
Aż nagle dzisiaj przypomniałam sobie o swoim bogu, o ludziach, którzy być może czekają na coś nowego, o mich bohaterach zawieszonych w czasoprzestrzeni (oni tez czekają na rozwój wydarzeń), o tym, że przecież czerpię przyjemność z pisania tych moich wypocin.
Dlaczego pozwoliliście mi na takie lenistwo? Chyba Was również dopadła codzienność.
Moje Drogie czy ktoś tu w ogóle jeszcze czeka na nowy wpis?
Pozdrawiam Was serdecznie
pola
PS. Mam przeogromną chęć zadać to najzwyklejsze pytanie: Co u Was słychać?
Możesz mieć pewność, że nadal czekam i jestem pewna, że nie jako jedyna :)
OdpowiedzUsuńCzekamy.
OdpowiedzUsuńCzekamy :)
OdpowiedzUsuńCzekamy. :)
OdpowiedzUsuńOho skąd ja to znam. Nie miałam ochoty czyta Dramione a teraz jak wróciła to ochota , mam niedosyt ;p
OdpowiedzUsuńU mnie dobrze :) W końcu wzięłam sie za nadrabianie zaległości i prowadzenie nadal bloga :D
Jeżeli coś napiszesz choiciaż króciutką miniaturke to z miłą chęcią ją przeczytam :)
Pozdrawiam :*
Czekam z nadzieja że cos sie nowego ukaże na blogu. Tym czasem pozdrawiam i życze weny
OdpowiedzUsuńW końcu jakaś informacja ;) Już się zaczynałam niepokoić, że Nas zostawiłaś.
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się małą ilością komentarzy, chociaż to boli, ale pisz jak najwięcej skoro czerpiesz z tego przyjemność ;)
Miejmy nadzieje, że chęć pisania wróci i już wkrótce zaskoczysz Nas nową genialną miniaturką lub kolejnym ciekawym rozdziałem. ;))
Dużo dobrego w tym nowym roku ;3
Avis.
Avis. na Ciebie zawsze można liczyć :) dziękuję Tobie również życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku ;)
Usuńpozdrawiam serdecznie
Jestem, czekam! ;)
OdpowiedzUsuńoczywiście, że czekamy xD no przynajmniej ja na pewno :) !!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Asiaaa
Czekamy, czekamy.
OdpowiedzUsuńRozumiem co czujesz, natłok rzeczywistości odciąga nas od przyjemności. Jakby ktoś nam zabraniał napisać cokolwiek, a gdy już możemy, brak weny nas dopada. I tak błędne koło. Cieszę się, że postanowiłaś wrócić, ponieważ lubiłam " Niespodziankę", wszystkie Twoje miniaturki i chcę przeczytać coś jeszcze:) I chciałabym Ci pogratulować, że masz w sobie siłę, aby wrócić, ponieważ gdy ktoś zostawi bloga, bardzo często już nie wraca :)
Gratuluję, zaczekam ile trzeba i życzę weny!
Pozdrawiam
Layls
Gdybyś miała ochotę na dramione prowadzę bloga- dramione-teatr-uczuc.blogspot.com :) Zapraszam serdecznie !
Możesz być więcej niż pewna że czekamy na kolejne rozdziały, i miniaturki.
OdpowiedzUsuńwszystkie poprzednie ma w wersji pdf na telefonie, i tablecie. Czytam je gdy mi nudno albo gdy po prostu czytając książkę, przysypiam :)
Nie przestawaj pisać bo ten blog jest jednym z najlepszych :)
Oczywiście ze czekam!
OdpowiedzUsuńA co słychać? hmm... Praca,dom,oczekiwanie na urlop aby znów polecieć do Pl ;)
W pierwszej chwili przeczytałam "... oczekiwanie na dziecko" i myślę sobie - co?!
UsuńCzytam drugi raz "... oczekiwanie na urlop" - taka gafa :D
Czekamy wszyscy z niecierpliwoscią. Jakiś czas temu odświeżyłam sobie pamięć i przeczytałam wszystko co dotychczas zamieściłaś.
OdpowiedzUsuńNa pewno następna notka bedzie równie rewelacyjna co poprzednie.
Pozdrowienia i szczęśliwego nowego roku. Troche spóźnione ale co tam
Miss Frost
A już się bałam że koniec.
OdpowiedzUsuńA tu takie nice suprise :)
Pisz dalej :)
Czekam :)
By Hazel
Oczywiście że czeka! :)
OdpowiedzUsuńunderthehaven
Oczywiście, że czekamy. Przepraszam, że nie komentowałam, ale trafiłam na twojego bloga już pod koniec opowiadania. To się więcej nie powtórzy. Obiecuję, że jak tylko znowu zaczniesz pisać będę jedną z pierwszych, które skomentują rozdział. ;)
OdpowiedzUsuńCzekamy, oczywiście ,że czekamy i będziemy to robić dalej :*
OdpowiedzUsuńJestem tu!
OdpowiedzUsuńCo prawda od niedawna, ale jestem! Jak pewnie już zauważyłaś to staram się komentować pod każdą Twoją nową notką. Bo uważam że na to zasługujesz!
A ci którzy czytają i nie komentują no to mówi się trudno. Można ich uznać za cichych wielbicieli.
Wiem to pewnie boli kiedy pod rozdziałem tylko kilka komentarzy, a pod prośbą o pdf z kilka razy więcej, ale pamiętaj że oni też czytają i szanują Twoją twórczość. Po prostu jeszcze nie dorośli do tego by wyrażać swoją opinię i okazywać Ci swój szacunek przez komentarze. Ale pamiętaj, nie masz się czym przejmować, bo masz w końcu stałych czytelników, którzy wspierają Cię od samego początku. Dlatego nie skupiają się na tej anonimowe grupie tylko na tych którzy w Cb wierzą.
Co do czekania to jestem pewna, że Ci którzy mieli czekać to i poczekają jeszcze trochę.
Pozdrawia ciepło
Życzę weny, czasu i chęci
Rosie